
Upadek Valorant ze szczytów popularności
Od kiedy Beta Valorant pojawiła się na Twitchu, a pierwsi streamerzy mogli rozpocząć swoje transmisje, mogło wydawać się, że nic nie zagrozi pozycji nowego lidera. Trzeba przyznać, że zainteresowanie możliwością uzyskania dostępu do gry poprzez oglądanie strumyków, było ogromne i pozwoliło na uzyskanie wielu Twitchowych rekordów. Okazuję się, że po siedmiu tygodniach od startu testów, nie jest to już najchętniej oglądany tytuł.
Jak to wygląda na wykresie

Jak widzimy na wykresie, Valorant od premiery tylko traci, a ostatni tydzień to spadek oglądalności o prawie 50%. Tym samym został wyprzedzony przez Just Chatting oraz League of Legends. Nadal całkiem dobrze radzi sobie GTA V, COD Warzone czy Fortnite, które w kolejnych tygodniach będą rywalizować o status najchętniej oglądanego shootera na Twitch.
Powodu spadku oglądalności
Tych nam nie brakuję, pierwszym nie wątpliwie jest fakt, że większość osób, które chciały uzyskać dostęp do Bety, już go ma, a pozostali zrezygnowali i czekają na oficjalną premierę, która ma się odbyć w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Kolejną sprawą jest kwestia 24h restreamów, najwięksi twórcy zrezygnowali z ich prowadzenia, co również przekłada się na niższe zainteresowanie. Co gorsza, wielu najpopularniejszych streamerów na świecie zrezygnowała z grania w Valorant, tutaj przykładem mogą być Summit1g i TimTheTatman, którzy generowali największą średnią oglądalność na świecie.
Czy Dr.Disrespect miał rację przewidując koniec Valorant?
Jest jeszcze za wcześnie, żeby to określić. Riot Games nadal wprowadza dużo zmian, pracuję nad balansem i rozwija grę. Trzeba jednak przyznać rację, że zainteresowanie oglądaniem Valorant nie jest tak duże, jak mogliśmy się spodziewać. Moim zdaniem to tytuł, w który znacznie lepiej się gra niż ogląda. Na ten moment brakuję też osób bezpośrednio związanych z tym tytułem. Najczęściej możemy spotkać się z osobami, które przyszły z CS:GO i Overwatcha. Sama scena dopiero raczkuję i wszystko okażę się wraz z premierą. Wtedy się przekonamy, jak mocny jest Valorant i czy rzeczywiście jest to tytuł, który może zagrozić pozycji CS:GO na scenie FPS. Pamiętajmy też, że CS:GO regularnie bije rekordy popularności, ale jak spojrzymy na nasz wykres, to wcale tego nie widać.